Ja za porządkowanie swojego ogrodu zabrałam się w miniony weekend. Niestety wszystkiemu musiałam podołać sama. Mówię niestety, ponieważ prace, które poczyniłam wcale do najlżejszych nie należały. Co takiego konkretnie robiłam?
Przede wszystkim zajęłam się krzaczkami truskawek, które wołały o oporządzenie od suchych rozłogów, liści, przekopałam grządki. Już teraz mamy pierwsze przymrozki, gdy temperatura schodzi do 0 powinno się polewać truskawki, ja tego nie stosuję, przede wszystkim ze względu na czas. Być może na teren położenia mojego ogrodu (wyżyna) przymrozki na szczęście nie dają się zbytnio we znaki moim truskawkom i bardzo dobrze owocują.
Musiałam wykopać cebulki mieczyków i lilii. Oczyściłam i pozostawiłam w suchym miejscu, aby się osuszyły.
![]() |
homeandgardenideas.com |
Przekopałam część ziemi, na której już nic nie rośnie (sadziłam na niej warzywa sezonowe), aby się napowietrzyła.
I oczywiście - liście, same przecież się nie zgrabią.
![]() |
popularmechanics.com |
Moje prace porządkowe zajęły mi ok pół dnia (wina całkiem sporego ogrodu), jednakże filiżanka gorącego kakao pite na werandzie, uroczy wygląd jesiennego ogrodu zrekompensowała mi wszystko.
![]() |
500px.com |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz