Wczoraj byłam w odwiedzinach u mojej koleżanki, która mieszka w samym centrum Warszawy. Mieszka tam od niedawna - miesiąca. Gdy już przeprowadziła się do nowego lokum... niczym z horroru okazało się, iż w mieszkaniu grasują obrzydliwe robale - prusaki.
Przez czas od kiedy tylko miała "przyjemność" zobaczyć pierwszego pruska stała się niemalże ekspertem w tej dziedzinie. Nasze wczorajsze spotkanie w znacznej mierze oscylowało wokół tychże insektów. Dowiedziałam się m. in.:
Przez czas od kiedy tylko miała "przyjemność" zobaczyć pierwszego pruska stała się niemalże ekspertem w tej dziedzinie. Nasze wczorajsze spotkanie w znacznej mierze oscylowało wokół tychże insektów. Dowiedziałam się m. in.:
- kiedy i gdzie można je spotkać
- gdzie mieszkają
- jak wyglądają
- jak można się ich pozbyć
Maria (tak na imię mej koleżance;) najczęściej spotyka te pasożyty rano, albo późnym wieczorem. Wnioskując - prusaki lubią gdy jest cicho, ciemno, nikt im nie przeszkadza w swobodnym przechadzaniu się w celu poszukiwania pożywienia. Najczęściej spotyka je w kuchni, łazience. I w tym momencie odkryła kolejny tajnik życia prusaków - gdzie mieszkają. Otóż zamieszkują urocze zakamarki kanałów wentylacyjnych. Na żery wychodzą sobie z klatek wentylacyjnych, chociaż może zdarzyć się tak, iż zadomowią się pomiędzy przewodami naszej mikrofali, ekspresu do kawy, czy lodówki.
Jak wyglądają? Cóż myślę że nie ma co opisywać tego okropieństwa, wystarczy pokazać zdjęcie wyszperane w necie.
![]() |
ovk.no |
Wiem, wiem obleśne jest to paskudztwo, dlatego też zaoszczędzę dalszych zdjęć. Spragnionym większej ilości fotek polecam google ;)
W ramach złagodzenia klimatu - idealny kostium na Halloween:
![]() |
adshiresfancydress.co.uk |
Wracając do tematu, jak można się ich pozbyć? I czy w ogóle można?
Od tego czy jest szansa na pozbycie się tychże insektów zależy przede wszystkim czy w naszym bloku jest zsyp. Jeżeli jest - prusaki niezależnie od tego co uczynimy będą.
Jeżeli nie - jest szansa że środki takie jak różnorakie trutki, pułapki pomogą. Za dezynsekcję naszego mieszkania możemy zabrać się samodzielnie, albo zatrudnić rekomendowaną firmę, która się tym zajmuję (tak, tak całkiem niezły z tego biznes).
Walcząc z pruskami nie należy zapominać o nienagannej czystości, nie zostawianiu jedzenia - jeżeli zostawimy chociażby okruchy, tym samym dajemy im znak, że nasze mieszkanie jest idealnym miejscem dla nich do stołowania się.
Póki co Maria zakleiła kratkę wentylacyjną i liczy, że nie będzie miała już nieprzyjemności widywania tego paskudztwa. Utrzymuje sterylną czystość, kupiła różnorakie specyfiki uśmiercające żółte karaluchy i ma nadzieję, że to pomoże. Jeżeli nie, będzie musiała szukać nowego mieszkania, bo żyć z takim paskudztwem raczej nie w sposób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz