czwartek, 20 września 2012

Dzisiaj coś o kontenerach PCK... ale od początku.



Po porządkach bluzki w mojej szafie są poukładane kolorystycznie, mieszkanie czyste.Która szanująca się kobieta nie ma problemów z swoją garderobą? Praktycznie każda. Także i ja ;) Mam masę rzeczy, z którymi ciężko mi się rozstać. Jestem zdania, iż zawsze na sweterek sprzed paru lat może przyjść pora i a nuż będę chciała go założyć... Jednak niestety wcale tak nie jest. Z reguły rzeczy sprzed lat już nie leżą tak ja kiedyś - zmiany w budowie, niszczenie, rozciąganie materiału itp. Co w efekcie? Mam zapchaną szafę, poczucie, iż posiadam wiele rzeczy, ale jak co do czego przyjdzie to i tak chodzę tylko w nikłym ułamku.
Pomyślałam więc, iż czas na porządki w mojej szafie. I tu zrodziło się kolejne pytanie - co zrobić z rzeczami których chcę się pozbyć? Wyrzucić do kosza na śmieci? Yyy raczej to nie jest dobry pomysł dla osoby przywiązanej do każdej rzeczy. Może oddać biednym? Tak to jest to! Pomyślałam i z zapałem zaczęłam najpierw opróżniać szafę (to nic że w bardzo krótkim odstępie czasu cały mój pokój zaległ w morzu ubrań). Następnie zaczęłam pakować do worków rzeczy w których nie byłam dłużej niż rok - uznałam że to jest dobre kryterium.
Mama była trochę zła bo dosłownie praktycznie całe nasze mieszkanie było zastawione workami, trochę sporo tego wyszło...

Wreszcie przyszedł czas na pozbycie się wszystkich worków myślałam, że nie będzie z tym problemu - nie raz przechodziłam obok jednego na naszym osiedlu, ale teraz jakby zniknął ;/ Jak to jest, że jeśli coś człowiekowi jest potrzebne to tego nie ma. Na szczęście mama zaoferowała swoją pomoc, początkowo pomyślałyśmy że może zmieniono miejsce ustawienia tego kontenera PCK i postanowiłyśmy go najzwyczajniej poszukać ;p ale to nic nie dało - ni widu ni słychu. W końcu genialny pomysł mamy - oddajmy to do pierwszego lepszego kościoła, tam na pewno zbierają tego typuu rzeczy dla potrzebujących. Kontenery zawiodły, kościół nie - bezproblemowo oddałyśmy moje rzeczy, jeszcze nam podziękowano.
Swoją drogą dużo negatywnych opinii słyszałam o tych kontenerach  PCK, że ponoć lepsze ciuchy idą na sprzedaż, więc może i lepiej, że się tak się stało.


A oto nieszczęsny kontener znaleziony tydzień po czasie cztery przecznice dalej... ;)


Znaleziony kontener PCK na Pradze Południe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz